Harnasiowe perełki
Nieważne jak było, ważne jak się to potem opowie
Najważniejsza jest tradycja
Często gęsto zdarza się, że ktoś coś „palnie”. Większość takich powiedzonek żyje tylko chwilę, może dwie. Bardzo rzadko ktoś je podchwyci, czasami ubarwi i upowszechni. I potem takie hasełko staje się znakiem rozpoznawczym osobnika lub środowiska. Poniżej prezentujemy próbkę spontanicznej twórczości środowiska mniej lub bardziej związanego z naszym Kołem.
Większość powiedzonek była prezentowana na łamach Harnasia Review lub Mammuthusa Montanusa.
Spis treści
Definicje i reguły
Deska w bacówce
to jest deska dobrze przybita; deska nie przybita, to jest drewno opałowe.
Skrót
Droga inna od zaplanowanej, niekoniecznie krótsza.
Reguła Dr Białeckiego
Jeżeli liczba miejsc do spania wynosi n, a liczba chętnych do spania co najmniej 2n, to przynajmniej jedno miejsce zostaje wolne.
Stosowana teoria kija
Każdy kij ma przynajmniej 2 końce.
Kije o dokładnie 2 końcach stosujemy na jadwigę.
Kije o 3 końcach na widełki.
Resztę kijów palimy.
Sztuka przewodnicka
Bajer nie mający oparcia w wiedzy jest tylko bajerem. Natomiast bajer poparty wiedzą to jest sztuka przewodnicka.
Złote myśli
14.11.2007, podesłał Pieczu
Gdy rozmawialiśmy o spaniu w różnych okolicznościach MSiudut powiedział:
– Po historii w Murowańcu z psami lawinowymi nie sypiam
5.09.2007, podesłał DarekT
Tymoteusz (pH) usiłując zasnąć ciemną nocą w Chatce:
– Tato, ja nie widzę, czy mam oczy zamknięte czy nie
5.06.2007, podesłała Paskuda
Cieszynka na warsztatach ceramicznych:
– Paskuda, zrób większą dziurkę bo Ci się skurczy
4.03.2007, podesłała Tusia
W pewne lipcowe popoludnie w Chatce Prezes Pieczu stwierdzil zuchwale:
– Bo ja mam dzisiaj takie głębsze wnioski niż płytsze…
14.01.2005, podesłała Paskuda
Prezes Pieczu przegląda listę Harnasi:
– Hmmm… Piasecki, Piasecki. Nie znam. Kto to jest? O, mój rocznik!
Dość szybko zwrócono mu uwagę, że to, na co patrzy to rok… blachowania.
15.12.2004, podesłał Żyraf
Walne 2004, pytanie do Komisji Uchwał i Wniosków:
– Bystry, Łysy – możecie przeczytać jakie były wnioski?
– Hmmm… Bo myśmy byli siku…
15.12.2004, podesłał Żyraf
Kura na Walnym 2004:
– To co mówił Nowy i Sławek to ja się z tym zgadzam, ale jednocześnie z tym polemizuję
15.12.2004, podesłał Kajtek
String na temat sióstr Soszanek:
– To jest bliźniactwo daleko posunięte…
– To zależy, kto posunął! – odrzekła Kaśka Buźkowa
15.12.2004, podesłał Radeck
– Nowy chciał, żebym w piątek przed kondycyjnym pojechał z nim na narty, ale chyba nie skorzystam. W nocy zczezłbym na jakiejś Rysiance.
– A której? – z zaciekawieniem spytał Radeck, opiekun „Rysiów” z ramienia OU PTTK
15.12.2004, podesłał Radeck
– Ile masz członków? – spytano Świstaka, prezesa Młodzieżowego Klubu Turystyki Aktywnej „Ryś”
– Noo… nie wiem… – odpowiedział w charakterystycznie wahający się sposób – chyba czternaście…
15.12.2004, podesłał Ślivek
MSiudut przyprawiał zupę.
– Tylko nie pieprz za mocno – poprosiła Karolina
– Ja zawsze pieprzę z umiarem – odpowiedział MSiudut
15.12.2004, podesłał Radeck
– Czemu jeszcze nie śpicie? Co wy tam robicie? – zapytał Radeck gromadkę Rysiów, gadajacą w czeluściach chatkowego Akwarium po pierwszej w nocy
– My dorastamy! – odpowiedział mu dziewczęcy głos…
8.12.2002
– Nikt mnie nie chce grzać od tyłu – rzekła Kolczasta w ciepły wieczór przy ognisku w obecności Jeża
14.11.2002
MSiudut na liście dyskusyjnej:
Od dzisiaj zaczynam sie kontrolować. Po prawdzie dotychczas też się kontrolowałem (w zakresie tekstów mówionych), ale „filtr sensu i powagi” miałem ustawiony na dużą przepustowość…
3.11.2002
– Są dane, że nie tylko ja się starzeję. Ja zresztą SIĘ NIE STARZEJĘ. Tylko powłoka się zużywa. Miejscami. – oświadczył MSiudut.
3.11.2002
– Taaaak, w górach jednak najlepsza jest dyktatura – powiedziała Basia Zygmańska.
17.09.2002
– No wiesz, ten mój korzeń był spróchniały, więc wyszorowałem go, wyczyściłem, polakierowałem i teraz stoi jak nowy… – MSiudut omawiając czynności przy renowacji totemu stojącego przed chatką na Adamach.
17.09.2002
– Z Buźki to jest całkiem niezła laska – powiedział patrząc z podziwem MSiudut gdy Buziak, przygotowując się do pokonania w pełnym słońcu olbrzymiej 12 m ściany skalnej, ściągnął koszulkę prezentując swoją klatkę piersiową.
8.05.2002
MSiudut przekonując Olę Ginter do wspinaczki:
– Kobiety naprawdę nieźle partycypują w niektórych męskich przygodach.
8.05.2002
Łysy na liście dyskusujnej:
„Kotlet, gdyby wszyscy faceci byli tak wyedukowani jak Ty, to kobiety wolałyby dzieworództwo.”
20.03.2002
– Chcecie, ale nie wiecie jak to zrobić? – zapytał MSiudut pewną parę na Sylwestrze
20.03.2002
– Ja tańczyłem?????? To musiałem być bardzo pijany 🙁 – napisał Jeż na liście dyskusyjnej po Sylwestrze w chatce
20.03.2002
… rybę, to mogę wypatroszyć, ale do innych gatunków naczelnych, to mam za miękkie serce – wyznał Bystry gdy pies Lupo zagryzł kurę sąsiada w Lachowicach
20.03.2002
– Bystry, wyszalej ją jeszcze – poprosił Jeż.
– Nie, już zęby umyłam – odpowiedziała Kolczasta.
20.03.2002
– Ja lubię udawać, że jestem pijany, bo ona się wtedy mną zajmuje – Jeż o Kolczastej w Sylwestra.
20.03.2002
– Mada czeka na ciebie w łóżku – powiedziała Kolczasta do Jeża.
– Co to ja zoofil jestem? Ja mam tylko pociąg do Klakiera – odparł Jeż.
20.03.2002
– Ja rurę montuję bez twojej pomocy – MSiudut do Kolczastej.
20.03.2002
– Przy pierwszej połówce nic mi się nie działo – powiedziała Żaba w bliżej nieokreślonym kontekście.
20.03.2002
– Ja z tym Bystrym nie mogę, to jest romantyk – rzekł Łysy.
11.03.2002
– Dobrze sobie zrobić na kanapce to naprawdę sztuka! – powiedział Picek podczas ozdabiania swojej kanapki pastą paprykowa…
8.01.2002
Nowy jako przyjmujący zapisy na Bal Rewizyjny:
Liczy się kolejność zgłoszeń. (Uwaga! jestem przekupny 😉 )
8.01.2002
– Ćwiczę biust – oświadczyła Kolczasta po wykładzie z metodyki na kursie instruktorów przewodnictwa…
8.01.2002
– Kolczasta! Słyszałem, że nie masz dekoltu ani mini… – zagadnął Radeck
– Ale zameczek mam! – odparowała Kolczasta
8.01.2002
Kuba Siudut, który na Mikołajkach grał wspaniale rolę Aniołka z długimi blond anielskimi włosami, w trakcie balu sylwestrowego w chatce zdjął naddatek odzienia zwierzchniego ruchami rasowej tancerki. Zapytany, czy może zapodać mu rurę do dalszych występów, odpowiedział:
– Może Aniołek, ale nie rozpustny…
19.12.2001
Cholerka, a ja nie mam ani dekoltu, ani mini. Ale srebro jest!!! – napisała Kolczasta o swojej kreacji sylwestrowej
Kotlet w czasie rozmowy na temat artykułu do gazety turystycznej, który miałby ewentualnie popełnić:
– No bo to chodzi o sławę, a nie o pieniądze…
– Jestem dzisiaj jakaś taka niedopita – powiedziała Jelon prosząc kursanta o łyk wody mineralnej.
– Jestem zajęta, obcuję z brechą! – powiedziała Iza Smok wyciągając gwoździe w chatce.
Po chwili dodała:
– Brecha jest lepsza niż obcęgi.
Z urodzin Nowego i Przemka Siudy
– Człowiek staje się stary, gdy koszt świeczek przekracza koszt tortu
„Będę na obozie w dwóch częściach” – napisała w liście Jelon
– Czy ty przypadkiem nie zostawiłeś w łazience swoich jajek? – spytał Radeck Kotleta
– Aaa tak!!! – odpowiedział Kotlet i popędził jak oparzony po jajka na twardo moczące się w umywalce…
– Ile mamy kasy? – rzuciła Smok-Prezes na Adamach do dyżurnego Kotleta
– A my mamy jakąś wspólnotę majątkową??? – zapytał Kotlet…
– A ja mam jakieś jaja w serwerze – powiedział Mirek Barański narzekając na działanie e-poczty
– Adam tylko pokazał swojego małego, a wszystkie dziewczyny takie nim zachwycone – skomentował Radeck pojawienie się kursanta Adama ze swoim małym synem na wykładzie
– Ja mu już raz dawałam, ale nie chciał – Nagana o Danielu, podczas dyskusji na temat lubienia chałwy
– Byłam u Jasia Kowalika – oznajmiła Aśka Lexowa – Rzeczywiście, on ma tam wszystko na miejscu!
– No to Ty mów coś do nich, a ja ci w tym czasie go wyciągnę – powiedziała usłużnie Pani Prezes Smok do Radecka, który usiłował wyjąć z szafki rzutnik do slajdów potrzebny do kolejnej prelekcji na zebraniu
– Basiu! Już wiem dlaczego się do nas dosiadłaś! Bo ty masz fantazję miedzy nogami! – odkrywczo stwierdził Radeck, kiedy Basia dosiadła się do ogniska, odcinając go przy okazji od jego napoju mlecznego o nazwie „Fantazja”
Wiewiórka, obserwując Szczepana gawędzącego z Rudą, stwierdziła:
– No cóż! Rudsza… I młodsza!
– A ja mam kicię na całym ciele – stwierdziła Szalonka podczas rozmowy o ciepłej odzieży
– Mam do prezesa stosunek ambiwalentny ponieważ jako rycerz bronię dziewic, ale zwalczam smoki – rzekł Kajetan
– To już wolę, żeby była zgrabna, a nie przyjemna – MSiudut o dziewczynach
– Ja mam jedną taką dziurkę – wypaliła Kolczasta w rozmowie na tematy stomatologiczne
– Ja to lubię sikać jak jestem rozgrzana – powiedziała Kolczasta na bacowaniu
– To tu jest weterynarz? – zdziwił się Radeck, odwożony przez Paskudę ulicą Pszczyńską do domu.
– Tak, Kolczasta tu chodzi – odparła rzeczowo Paskuda.
– Z przerwami na kawę i rozluźnienie się – jedna z uwag MSiuduta do którejś imprezy lub spotkania
– Co Ty tak nieśmiało ciągniesz? – zapytał MSiudut Szalonkę bawiącą się jego hantlami.
– Bo nie mam doświadczenia – po chwili odparła zagadnięta.
– Nie prowadzę listy osób, które mi obiecują – wypaliła Smok na Walnym Zebraniu
– Ja na przykład będę prowadził obóz zimowy w lecie – Tomek Dygała do młodej przewodniczki z Krakowa, przekonując, że Harnasie robią naprawdę ciekawe imprezy
– Szczególnie w nocy dobrze jest się trzymać wypukłości – poinstruowała kursantów doświadczona Żaba
– Musisz mi napisać co i w którą stronę ciągnąć – Ania S. podczas rozmowy o baterii łazienkowej
– Moja bateria ma 1200 amperogodzin! – pochwalił się Kotlet
– Chyba miliamperogodzin – zauważył przytomnie jeden z kursantów – w przeciwnym przypadku mógłbyś świadczyć usługi kierowcom TIR-ów.
– Wątpię, żeby Grzegorz chciał świadczyć usługi kierowcom TIR-ów – mruknął Radeck
– My mamy ze Sławkiem na swoich telefonach węże! – pochwalił się Kotlet innym razem
– I co robicie z tymi wężami?
– Bawimy się. Jak mi się uda dotknąć węża Sławka, to wygrywam!
Przewodnicy komentując pomysł oznaczania stron świata na podstawie kościołów orientowanych:
– Nie można bezkrytycznie wierzyć kościołom (Jelon)
– No bo kościoły nie zawsze są właściwie zorientowane (Radeck)
– Ale Jeż jeszcze nie sika do torby – powiedziała Kolczasta gdy ktoś porównywał charakter Jeża do jego kota Klakiera
Mail od Kolczastej:
„Jeśli chodzi o złote myśli, to tak naprawdę nigdy nie jest tak, jak mowię. Więc nie ma co prostować. A o nóżkach i piersiach, to mówiła moja babcia i to jest całkowita prawda! Muszą mieć krótkie nogi, wtedy są piękne piersi (duże, ładne).”
Lekasz o nowych legitymacjach:
– Legitymacje pilockie są brzydkie jak noc. Całe białe.
– Babcia mi mówiła, że muszą mieć krótkie nóżki, bo wtedy mają ładne piersi – Kolczasta o … kurczakach
Jak Kolczasta przygotowuje jedną z potraw:
– Wkładam mięso do dziury i zapiekam.
Odpowiedź Kolczastej na inny sposób przygotowania tej potrawy:
– I jak włożysz mięso do miękkiej rury?
Z Jeżowego maila:
kupilismy fiuta. nawet jeździ.
– Maciek, nie zaparkowałeś w dziurce – komentarz Kolczastej do sposobu zaparkowania MSiuduta
– Będziemy się puszczać nawzajem – kursant do kursanta w tłoku powstałym przy jedzeniu pulpy
Dialog z Ewą Piszanką:
– Ewa, a w Piszu to jest wysoki peron?
– Oj wysoki, wysoki. Bardzo wysoki.
– To znaczy niski?
– Tak, niski.
– Jeszcze nie tak dawno, 40 lat temu … – rozpoczął swoją wypowiedź wiecznie młody Maciek Siudut na imprezie u Żab
– Widzisz Jacek, Maciek nie wie do której dziury – rzekła Ania S.
– Ale ja wiem – odpowiedział Rafał Szalonkowy.
A chodziło o podłączenie monitora do komputera.
– Ale ja nie haftuję do śpiwora – rzekła Kolczasta
– Kolczasta, pójdę za tobą.
– Jak? Przecież jestem ciemna – rzekła ubrana na ciemno Kolczasta gdy szła po ciemku do schroniska
Pytanie Yolli, gdy na ERGu szukano kogoś do konkursu „balonowego”:
– Ma być z brzuchem czy do dmuchania?
– Jeśli chodzi o Mosznę, to najlepszy jest Łysy – rzekł Radek opowiadając o pałacu w Mosznej
Opowieść Kotleta:
… Andrzej na Rawce miał problem z laską, bo mu zasłabła, więc wezwał GOPR…
– Pedalizm nocą w Tatrach jest sportem całkiem zajmującym – powiedział MSiudut o wycieczce rowerowo-alpinistycznej
– Bo Siudut to jest takie WIELKIE, MĄDRE… jajo – stwierdziła Ola Świderek
– A ja się urodziłem w trzech rozwiązaniach – pochwalił się Nowy w czasie rozmowy o narodzinach
– A Kuba ma ptaszka – oznajmił z dumą MSiudut
– Przedtem Casanova, teraz kasa chorych – powiedziano o Kotlecie
– Jak nie chcę, to nie trafiam w dziurę – powiedział MSiudut opisując swą jazdę samochodem
– Ja też mam Kicię w leginsach – oznajmiła Ania Siudut na Rajdzie Śladami Mamuta
– Teraz czuję się jak nowo poczęty – stwierdził Kuba Siudut gdy się wykąpał po wycieczce
Kotlet na rozpoczęciu sezonu bardzo jak wiadomo ukobieconego SKPB Katowice do długowłosego kursanta rankiem:
– Zawiodłeś mnie bardzo Czarny Rycerzu!
– Dlaczego? – zapytał Czarny Rycerz.
– Byłem święcie przekonany, że obok mnie leży dziewczyna!
– Na razie pracuję nad tym, żeby nie pracować – zwierzył się MSiudut
– Na waleniu to się każdy zna – powiedział Jacek Ginter gdy usłyszał, że Chomiś zna się na waleniach
– Z Belfegora jeszcze ze dwa razy skorzystam – oznajmił Kotlet mówiąc o planach szkoleniowych kursu.
– Żaden kurs nie da ci lepiej – stwierdził Radeck podczas dyskusji o kursie.
– Miałem na obozie dwie kobiety – zwierzył się Kotlet w trakcie rozmowy o obozach letnich
– Jak już sobie wyciągnąłem, to już sobie zrobię – powiedział kursant w jaskini idąc zrobić zdjęcie nietoperzom
– A Siudut ma coś czerwonego między nogami – wykrzyknęła Paskuda na wycieczce.
– Chciałbym odwrócić Klakiera ogonem – rozpoczął swą wypowiedź w dyskusji na Walnym Zebraniu Kajtek
– Bajer nie mający oparcia w wiedzy jest tylko bajerem, natomiast bajer poparty wiedzą to sztuka przewodnicka – powiedział MSiudut w czasie obrad Komisji Egzaminacyjnej
Maćkowa Ruda o obrazie przedstawiającym orkiestrę dziecięcą:
– Zawsze, jak liczę ilość członków, to mi się myli
– Czasem warto pogrzebać głębiej. Wtedy jest przyjemniej. – powiedział MSiudut w rozmowie, w której usiłowano przyrówać grabarzy do geologów
MSiudut do Jacka Gintera:
– Ty zawsze kryłeś Jolę
Rzekł Nowy na ERG-u:
– Każdy ma taką wiedźmę, na jaką sobie zasłużył
– Włóż sobie ten kij, będzie ci wygodniej – poradził w czasie ERG-u Adaś Bartyzel do „latającej” na miotle czarownicy
– Ty to często tak z dziadkiem chodzisz po górach? – powiedział kursant do Michała Zygmańskiego o Belfegorze w czasie szkolenia tatrzańskiego.
Dla niezorientowanych: Belfegor jest ojcem Michała
– Czasem nawet ja świecę przykładem – powiedział Jeż
– Jesienią wcześniej robi sie późno – powiedział kiedyś ktoś
Bystry do Kolczastej:
– Powinnaś wystąpić w topless, Kolczasta.
– Nie mam, ukradli mi.
– Oj, gitary nijak na „g” nie da się przerobić – rzekł Rafi Suwiński przy okazji dywagacji nad projektem znaczka na ERG
Paskuda na widok jajecznicy:
– Zaraz pójdę na górę i zniosę sobie coś do jedzenia
– A zegarek Zbyszka chodzi do przodu – z dumą oświadczyła pewna blondynka
Kolczasta do MSiuduta (w nawiązaniu do fryzury Jeża):
– Czy ty też jesteś łysy na czubku?
Rzekła Kolczasta po wizycie w koedukacyjnej toalecie w PTSM-ie w Brzynie:
– A mężczyźni to mają nawet małe pisuarki!
Na to MSiudut:
– A chcesz zobaczyć dużego pisuarka?
A Kuba (syn MSiuduta) dodał:
– A chcesz zobaczyć małego?
– Gdybym wiedział że tak będzie, to wziąbym swego małego – stwierdził Kotlet na podsumowaniu półrocznym mając na myśli chrześniaka
– Z jedną gumą sobie radzę – zakomunikował MSiudut w czasie rozmowy o ekspanderze swego syna
– Ja już nic nie wiem. Strony świata się przesunęły. – powiedział zmartwiony Jeż szukając drogi na pewną przełęcz w Beskidzie Makowskim
– Grzesiek, ja nie mam twego Małego – wykrzyknęła kursantka Ziuta do (wówczas) kursanta Grześka w schroniskowej jadalni. Oczywiście chodziło o mapę Beskidu Małego.
– Taniej wychodzi kupić żelazko zamiast nowej kreacji dla żony – powiedział Stasiu Krawiec
– Zgoda na pomysły żony nie przynosi nic dobrego. W końcu Adam i Ewa zgodnie zjedli jabłko. – stwierdził Przemek Siuda
– Na nartach jest więcej ładnych dziewczyn niż na plaży – ustaliło grono Mamutów na Mikołaju w Ustroniu
– Ale Paskuda jest naprawdę max mała – powiedział Milimetr spoglądając z góry
– W Internecie tego nie widać – dodał po chwili
Odpowiedź Kolczastej na pytanie MSiuduta:
– My nie rozmawiamy tylko Raketa gada
– Ja to Kolczastą i Agnieszkę robię naraz jedną ręką – chwalił się Champion Śliwa
– Byłem wczoraj na szkole rodzenia – zwierzył się Jasiu K.
– Nie ciągnij bo mi urwiesz – pouczył Jeż Kolczastą
– Trochę mnie ten Vivaldi drażni – rzucił Jasiu K. słuchając „Eine kleine Nachtmusik” na zebraniu przedleciowym u Nowego
– Maciek, przeleć Kolczastą po pagórkach – w ten sposób Jeż poprosił MSiuduta o lekcję jazdy na nartach dla Kolczastej
MSiudut na wycieczce rowerowej:
– Niech szlag trafi te Żuławy! Cały czas pod górę!
Ania S. rzekła:
– Alpiniści są zboczeni, bo lubią tylko skaliste, gołe i nieprzytulne
– A Siudut mnie pieprzył publicznie na Makowskim – powiedziała z premedytacją Paskuda w trakcie obfitego posypywania kanapek pieprzem przez wspomnianego MSiuduta
– Na wyjazdach pokrywam zawsze prowadzących – rzekł Radek w dyskusji na temat finansowania wyjazdów kursowych
– Pulpa mi spadła na koniec… – powiedział Milimetr
Kolczasta o Jasiu Kowaliku:
– On ma wszystko takie długie, że się na zapleczu nie mieści.
Jola siadając Sławkowi na kolanach:
– A chciałam usiąść na czymś miękkim…
– Kolczasta, czy Kajetan rzuca się na ciebie po wejściu do księgarni?
– Przez ladę nie pozwalam…
– Po dziecku przytyłem 10 kilo – oświadczył Milimetr
Kolczasta o swojej podróży stopem:
– Facet brał mnie od Gliwic do samej Suchej.
Wieści z egzaminów i wyjazdów kursowych
Opublikowano 2007-10-25, podesłał Radeck
Odpowiedź kursanta na egzaminie z pierwszej pomocy:
– Jaka może być przyczyna bólu w okolicy lędźwiowej?
– To wtedy gdy kamienie żółciowe atakują nerki…
Opublikowano 4.03.2007, podesłała Tusia
Na wyjeździe kursowym przy panoramce z Jałowca kursant Paweł zabłysnął:
– To jest Pilsko, a dalej zaczynaja sie moje klopoty
Opublikowano 15.12.2004, podesłał Żyraf
– Coś się spaliło?
– Obiekt ten niewielki był – pada odpowiedź Dziobaka na pytanie Tusi o spaloną chatkę na Szczytkówce.
Opublikowano 15.12.2004, podesłał Żyraf
– Jak się nazywa grzbet odchodzący od Bugaja?
– No, to jest… No ten… Ten… Lulaj Groń! – odpowiada kursantka myśląc o „Kołyski Groń”
Opublikowano 15.12.2004, podesłał Żyraf
– Ja mam całe pole ziemniaków – stwierdza Ewa Milka
– A co, Ty tylko placki ziemniaczane jesz? – zaciekawiony pyta Herman
– Nie, kupiłam frytkownicę…
Opublikowano 15.12.2004, podesłał Żyraf
– Luźne gumy, Dziobak – tak Herman uspokajał Dziobaka będącego w stresującej sytuacji
Rafi do Kaśki Buźkowej podczas wykładu z pierwszej pomocy, szukając pozoranta:
– Kasia! Chodź! Kładź się tutaj! – powiedział wskazując na stolik
– Zdążysz to zrobić w 10 minut? – spytała Buźkowa
– Nawet w trzy! – odparł rozbawiony Rafi
– Tak krótko??? – zawiedzionym głosem odpowiedziała Kasia kładąc się na stoliku…
W pociągu w drodze na wyjazd kursowy w Sudety:
– Trzeba było wziąć epigaz… – stwierdził Śliwek
– No to ja mam epi, ale nie mam gazu – odpowiedział Dawid
– Co tam się dzieje na moim ogonie? – spytał kursant Żyraf
– O! Coś mi ciągnie! – dodał, a obejrzawszy się, ujrzał swoją dziewczynę ciągnącą go za plecak…
– Stoi, patrz, stoi!
– Ale jest krzywy!
– Od przodu jest prosty.
– Ale od tyłu jest krzywy.
– Ale najważniejsze, że stoi…
(z rozmów kursantów przy poprawianiu źle spakowanego plecaka…)
– No to co zrobisz, z tą raną po ugryzieniu przez psa?
– Trzeba ją poszerzyć, żeby jad wyszedł…
– Prezes powinien chodzić w sztruksowych spodniach, wyglądać jak Radek i mieć ok. 60 lat – stwierdziły kursantki.
– A to jak te Cisy Sosnkowskiego na Butorzy – powiedział kursant oglądając gałązki jodły.
– Na Butorzy??? Może chodzi ci o Świerk Andersena? Ale on stoi gdzie indziej, a na Butorzy rosną świerki istebniańskie…
– No właśnie o tym myślałem…
Na egzaminie praktycznym:
– Jak się nazywa najwyższy wierzchołek Babiej Góry?
– Piekielnik
Z dywagacji kursantki na temat Babiej Góry:
– Akademicka Pierś…?
Po egzaminie praktycznym:
– Nie wiedziałeś, co to są Bory Orawskie?
– No ale zaraz skojarzyłem, że chodzi o tę Spuściznę Wielką
Kursantka na egzaminie z Żywca:
– Pierwsza wzmianka o Żywcu znajduje się w spisach parafii świętopierza
Wieści z obozów
– Ten Długi jest tak wysoki, że nie pamiętam jego twarzy – uczestniczka obozu o Piotrze Semiku Długim.
– Co za koszmarna gra komputerowa – uczestniczka obozu w jaskini Mylnej.
Darek Telinga:
Doszły mnie słuchy o „oskarżaniu” Rakety o przywłaszczenie sobie autorstwa tego powiedzenia w związku z zamieszczeniem go tutaj. Otóż słowa te ja po raz pierwszy usłyszałem właśnie od niego. Gdy oświadczyłem mu, że zamieszczę je na stronie jako motto, to lojalnie uprzedził mnie, że to nie on jest jego autorem. Ale ponieważ słowa te jak ulał pasują właśnie do Rakety, to zdecydowałem się właśnie jego pod nimi podpisać. A poza tym:
Powtarzalność przydaje wiarygodności!